Robert Lewandowski został wybrany piłkarzem roku UEFA. Polak wygrał walkę o tę statuetkę z Manuelem Neuerem i Kevinem de Bruyne. – Cały ten sezon był dla nas niezwykły – powiedział snajper Bayernu Monachium na gali w Nyonie.
Przecieki dotyczące tego, że Robert Lewandowski zgarnie nagrodę, pojawiły się już wcześniej. Polak rozegrał kapitalny sezon. Strzelił 55 goli w 47 spotkaniach w barwach Bayernu Monachium. Zdobył z drużyną potrójną koronę i w każdych rozgrywkach zostawał królem strzelców. W czwartek wybrano go piłkarzem roku UEFA. Wygrał z Kevinem de Bruyne z Manchesteru City oraz klubowym kolegą Manuelem Neuerem.
– Ciężko na to pracowałem. Dziękuję kolegom z zespołu, trenerom, całemu sztabowi. Oni przygotowali mnie do gry na tym poziomie. Dziękuję też rodzinie. Jako młody chłopak zawsze marzyłem o grze na wielkich stadionach i w wielkich klubach na całym świecie. Marzenia się spełniają. Czuję wdzięczność, dumę, szczęście – powiedział Robert Lewandowski tuż po odebraniu statuetki na gali w Nyonie.
– Finał Ligi Mistrzów i droga do niego to wyjątkowe wspomnienie z poprzedniego sezonu. Świetnie wspominam starcie z Tottenhamem Hotspur (wygrane przez Bayern na Wembley 7:2 - przyp.red.) i cztery gole w meczu z Crveną zvezdą. Najważniejsza jest dla mnie pomoc drużynie. Robię to, co mogę – dodał "Lewy".
Lewandowski w poprzednich sezonach kilka razy był bliski wygrania Champions League. W 2013 roku jako piłkarz Borussii Dortmund przegrał w finale z Bayernem. Później żegnał się z rozgrywkami na wcześniejszych etapach. W tym roku wreszcie spełnił marzenie.
– Ten puchar ma dla mnie ogromne znaczenie. Byłem rozczarowany po wcześniejszych porażkach w półfinałach czy finale, ale liczyłem, że w kolejnym sezonie się uda. O tym sukcesie marzysz od dziecka. Cały ten sezon był dla nas niezwykły – zaznaczył "Lewy".
W Nyonie rozlosowano też grupy nowej edycji Ligi Mistrzów. Bayern zagra z Atletico Madryt, RB Salzburg i Lokomotiwem Moskwa.